![]() ![]() |
![]() |
|
Niepodległość, 1983, Numer 16 |
||
![]() |
Wacław Wojenny - Polemik1 z KOSem |
|
Jedna z form oporu wobec totalitarnej władzy Jaruzelskiego i
jego ewentualnych następców zaproponował KOS piórem D. Warszawskiego.
Rozważania swoje oparł na trzech zasadniczych przesłankach: 1. Negacji zasadności organizowania oporu w strukturach społeczeństwa podziemnego, 2. Odrzucenie idei budowania zrębów konspiracyjnego państwa, 3. Akceptacji dla stworzenia programu dla funkcjonowania społeczeństwa niepodległego. Całkowicie zgadzam się z sądem autora, że cywilny opór społeczny ujęty w program nazwany programem społeczeństwa podziemnego w warunkach, których żyjemy jest prawie całkowicie nie do zrealizowania. Gdyby nawet taki program powstał, a miałaby być to koncepcja całościowa, a nie połowiczna, nie mógłby być zaakceptowany przez samych wykonawców czyli przez obywateli naszego kraju. Uczestnictwo w społeczeństwie podziemnym wymagałoby od ludzi zupełnego przeorganizowania własnego życia. Upraszczając sprawę Polak nie mógłby pracować w państwowych zakładach pracy, kupować w oficjalnych sklepach, załatwiać spraw w reżimowych urzędach. Przyjęcie takiego założenia równałoby się potrzebie odtworzenia w konspiracji całego życia gospodarczego, administracyjnego itp. Jest to po prostu niemożliwe z praktycznego punktu widzenia, dlatego też bojkot oficjalnych instytucji tego typu jest może szlachetną, ale tylko utopią. Obywatel jest zmuszony żyć w społeczeństwie jawnym, nawet wtedy, gdy charakter jego organizacji daleki jest od powszechnych oczekiwań. Junta doskonale sobie zdaje sprawę z tego i sądzę, że koncepcja społeczeństwa podziemnego lansowana przez niektóre podziemne struktury musi budzić śmiech nawet w partyjnych, niewiele wygimnastykowanych umysłach. Nie mogę się jednak zgodzić z twierdzeniem D. Warszawskiego, że epicentrum walki z reżimem musi wziąć na swoje barki zorganizowane społeczeństwo niepodległe. Zasadniczą cechą społeczeństwa niepodległego, jak pisze autor jest to, że umożliwia swoim członkom udział w nieskrępowanym obiegu informacji, myśli i poglądów, podejmowaniu działań nastawionych na realizację ogólnospołecznych celów i dążeń już teraz, bez oczekiwania na historyczny przełom. Przyjęcie tego założenia jak dalej twierdzi Warszawski tworzy taką sytuację, że mamy do czynienia z dążącym do niepodległości społeczeństwem pozbawionym niepodległego państwa. Jak z tego wynika publicysta KOS uważa, że głównym elementem programu społeczeństwa niepodległego powinna być praca informacyjno – propagandowa, a także nastawienie się na szeroką działalność edukacyjną zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Nie można przeceniać roli niezależnej prasy i wydawnictw w kształtowaniu społecznych postaw i opinii i budowaniu osobowego wzorca Polaka naszych czasów, lecz w żadnym przypadku nie wolno na tym tylko poprzestać. Jest to niezwykle istotne, ale tylko w części działalności, którą należy podjąć w ramach tworzenia już nie tylko niezależnego społeczeństwa, ale stricte politycznej opozycji. Podkreślam politycznej, gdyż czas najwyższy rozstać się z etykietą związku zawodowego i posługiwać się metodami przez niego wypracowanymi. Bezwolne społeczeństwo jak słusznie twierdzi autor, nie może wywalczyć niepodległego państwa, ale do niepodległości dążące społeczeństwo musi doskonale wiedzieć o jakie państwo ma walczyć. Potrzebny jest więc obok obiegu swobodnej informacji, polityczny program, który by swoimi założeniami zjednoczył ludzi i zmobilizował ich do dalszego oporu. Nie można tylko mówić, że celem działalności opozycyjnej jest dążenie do niepodległości, ale trzeba jasno pokazać założenia polityczne, ideowe i strukturalne państwa, dla którego tę niepodległość musimy wywalczyć. Nie jest to z resztą nic nowego, gdyż nasze pismo co najmniej od roku mniej lub bardziej udolnie nawołuje do upolitycznienia podziemnych struktur opozycyjnych i jak zauważamy pierwszych zwolenników – chociażby już działającą Opozycyjną Partię Pracy Solidarność. Sądzimy, że jest to dobry początek, bo po to, aby w przyszłości pokierować nawą życia społecznego w niepodległym państwie trzeba polityków, którzy swojego rzemiosła muszą się uczyć już teraz w okresie niewoli. Nr 25 – artykuł „Frustracje i Bujak” |
||
![]() |
||
![]() |
![]() |